Wiem, wiem nie bywam tu zbyt często, ale nie zapominam o Was. Zaraz wychodzę ale kiedy wróce zaraz poczytam co u Was i wszystko nadrobie.
U mnie coraz lepiej, zaczyna isę powoli wszystko układać. W święta na imprezie poznałam fajnego faceta. Naprawde jestem pod wrażeniem, przystojy, inteligentny i całkiem miły, wiem to niemożliwe, moze mam jakieś omamy io zaraz mi to przejdzie. Tanczyliśmy, odprowadził mnie do domu, naprawde miły. Byliśmy już przy moim domu i oświeciło mnie, że przeciez zostawiłam tam koleżanke bez słowa. Dzwoniłam, dzwoniłam do niej ale ona nie odbierała, Wiec jako dobra przyjaciółka cofnęłam się po nią.. Szczyt głupoty. No ale pzynajmniej mieliśmy podwójny spacer. Póki co spotykamy sie troche ze soba i jest naprawde miło:)
Jedyny minus, jest straszie grzeczny. Nie lubie grzecznych facetów, ale nad tym moge troche popracować. W każdym razie jestem szcześliwa :)
Z K. nie utrzymuje kontaktu, myślę, że póki co jest omamiony ślubem, ale w przyszłym tugodniu pewnie się do mnie odezwie. Nie mam najmniejszego zamiaru sie z nim spotkać. Poza tym ostatnio troche rozmawiałam na jego temat z moim szwagrem i dowiedziałam sie kilku mało przyjemnych faktów. No nic, było minęło, było fajnie, nie powiem, że jakoś ciężko żałuje tego czasu spędzonego z nim. Ale nie chce wiecej tego robić
Wszystko ukłąda się fajnie poza dietą. Nie opycham się tonami słodyczy ale super zdrowo też się nie odżywiam. No nic nad tym musze popracować
Buziaki uciekam na kawe i śniadanko z A. :*:*