Od dziś mam nowe przekonania. Uwierzyłam w siebie. Że gdy chcę mogę naprawdę dużo... I to nie chodzi tylko o nauke. Ale i nie o moje znajomość.  Ehh. Myślę, że to akurat ten czas by się zmienić. Taka okazja chyba już nigdy mi się nie przydarzy.

Czasmi może i podejmuje złe decyzje, ale wiem kiedy przeprosić, wybaczyć lub poprostu to zignorować. Teraz muszę tylko ważnym osobom powiedzieć prawdę. Tą taką najtrudniejszą. Może ich to zaboleć. Ale muszę.

Chcę też zapomnieć o niektórych stuacjach i osobach. Ale to nie takie łatwe. Wszystko przypomina mi zajebiste chwile spędzone w wyjebanym gronie . ; c. Chciałabym bardzo powrócić do tamtych chwil. To cholernie trudne... Ahhh . Myślę, że mimo wszystko bede go szanować.

Pisząc swoją pierwszą notke, (na nowym fotobloszku)

Siostra chciała zobaczyć jakie dodałam zdiecie i powiedziała (tutaj cytuje):

-Super zdięcie! (jak moja dupa po sraniu)

hahahahahahaha.

Spierdulam . ; *