Dzisiejsze. Już połowa lekcji na przyszły tydzień odrobiona, więc jest dobrze. Miesiąc treningów również za mną i jestem z siebie dumna, chociaż takich efektów nie widać, ale się nie poddam. Oby tak dalej. Wczorajsza impreza w kręgielni była dobra. Dzisiejszy dzień był bardzo zabiegany, ale nie będę go opisywać. A ogólnie? Tak jak zawsze, RUTYNA/PRZYZWYCZAJENIE. Dobrze jest mieć takie przyjaciółki :*
Najgorzej jest zawieść się na ludziach, w których widziało się tak dużo i broniło z całego serca tak mocno.