Macie jakieś gówno . No po prostu nie mam zdjęć i chyba na razie nic nie będę dodawała . mniejszo już nie raz to wam mówiłam . Pogoda naprawdę zajebista . Mama kazała mi iść do szkoły . I jak wyszłam z domu to śnieg miałam do kolan myślałam , że zaraz zawrócę , bo bym nie doszła ale autobus jechał to mnie wziął . Jak już byłam w szkole posiedziała z J. na ławce gdzieś tak z 10 min. a tu przychodzi dyra i mówi , że wracamy do domu no po prostu szklak mnie trafił po co przychodziłam do szkoły . A jak się przebieraliśmy ktoś nam powiedział , że za tydzień w sobotę będzie ten dzień odpracowywać . ŚWIETNIE -,- . Nie wiem co robić siedzę przy kompie i słucham muzyki . Nudy mnie łapią rozmawiałam przez fona z O. może potem do niej pójdę ale jeszcze nie jest wiadomo z powodu pogody . Zobaczymy . Dobra ja na razie kończę może potem co napiszę Pa