JOŁ
4:00 wstałam z łożka, w pół godziny się ogarnęłam, nałożyłam tapete, ubrałam się, zeszłam sobie na dół, zjadłam płatki, wypiłam mega siekere kawe i co robiłam? UCZYŁAM SIĘ! no kurna bez żadnych aluzjii o godzinie 5:00 uczyłam się o leopardzie 2a4, rosomaku, mig'u 29, F16, herkulesie C130.
BEKA ŻYCIA, ŻE MÓJ MÓZG O TEJ GODZINIE PRACOWAŁ I ROZUMIAŁ POJĘCIE ''CZOŁK''
To jeszcze nic. Jadę tramwajem, obok jedzie betoniarka. Betoniarka z napisem '' 20 lat doświadczenia''
No nie pogardziłabym 20-sto letnim doświadczeniem w mieszaniu betonu.
Świat nie przestaje mnie zaskakiwac.
Beton. 20 lat mieszac beton...
Dobre i tyle, na chemii uczę się o zaprawie murarskiej. Kurwa, a miec doświadczenie w mieszaniu krzemionki, wody i CaSo4 ? To jest przedsięwzięcie. Babrac się prawie cwierc życia w gipsie i wozic się po mieście z napisem '' 20 lat doświadczenia w mieszaniu zaprawy murarskiej, beton to przy tym chuj''
Po rozkimnach życia, uganianiu się za pks'em, dojściem do domu, cieszyłam się, że doszła moja umowa i regulamin AVONU, bo awizo w skrzynce. Zapieprzam jak głupia na rowerze, wchodzę na poczte, mówie grzecznie dzień dobry chce odebrac list - tak tak chwilka moment
(CZEKAM 10 MINUT PO CZYM SŁYSZE : PRZERWA 20 MINUT PROSZE POCZEKAC)
Myślę sobie: no chyba Cie pojebało.
Z braku laku czekam, mija PÓŁ GODZINY, przemiła pani z okienka mówi: muszę zadzownic, nie wiem gdzie jest ten list.
myślę: zajebiscie, poczta polska pozdrawia.
Czekam kolejne 20 minut, aż zjawia się pan listonosz, który przyszedł mnie poinformowac, że jego kolega zawiózł mój list do Białych Błót.
Myślę sobie: Ja pierdole, wszyscy macie z banią na tej poczcie.
-Dziękuję, dowidzenia.
WYCHODZE.
Godzina uciekła mi z życia.
Tyle przegrac.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24