Jak wyglada moje życie teraz? Hmmm sama nie wiem czy ze strata jestem pogodzona... chyba nie. Chyba wkroczyłam na drogę wypierania. Mój umysł obrał bardzo dziwna taktykę. Wydaje mi sie ze ciazy nigdy nie było. Wypieram wszystkie myśli i emocje z nią związane. Nie wiem czy to dobrze, czy nie pogrąża sie w tym syfie jeszcze bardziej. Mam nadzieje ze za jakiś czas załatam ta mała dziurę w moim sercu mała osóbka która wywróci nasz świat do góry nogami. Tymczasem staram sie zmienić swoje życie na lepsze. W końcu po zabiegu zabrałam sie za aktywność fizyczna i zmianę w diecie . Mam nadzieje ze to może pomoże w przyszłości.
73,2