Kumple zawiedli, a mówiłaś moi ludzie sztywno,byś wyszła zapić, ale telefony w kurwę milczą.
Masz w barku flachę, ale pić do lustra w sumie wstyd... Weźmiesz to na miękko mówiąc: "Inna już nie umiem być".
Rzucasz słuchawką i pięści na ścianie zdzierasz,
Wtem znajomy głos przypomina ci, że już ich... nie ma!