Cześć i czołem..
Powrót do codzienności to jest to czego nie lubie.. Niedziela i piątek z G , słodko. Tęskniłam...
Kurde.. człowiek nie robi z siebie debila jeden dzień i odrazu że jestem chora i wg. Każdy ma dzień słabości, ma ochote być sam kurwa tylko sam bez zbędnego pierdolenia nad uchem.. Czasami tak lubie, posiedzieć sama, pomyśleć , tylko ja i muzyka. Mam ochote zniknąć tak na jeden dzień, moze dwa.. ewentualnie sto..
Mnóstwo rzeczy siedzi mi w głowie.. Jestem wykończona & wyłączona..
G czytasz to, wiem.. jeszcze raz to powiem .. Przepraszam, wiesz za co, a jak nie wiesz to za wszytsko.
Bilans :
Ś: bułka
2ś: nic
o: płatki z mlekiem
p: nic
k: 1 kanapka
Aktywność :
skalpel
nie zrobiłam 250 brzuszków, boli mnie bark. Nadrobie jutro
Misja Marzec
33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60<-- DZIEŃ WAŻENIA!
xx- bez ćwiczeń
xx-bez ćwiczeń i zawalone.
"maske zdejmij , obcego nie udawaj..."