Czekali cały tydzień, na fantastyczny wymarzony weekend. Mając gdzieś,cały świat postanowili wyjechać,aby spędzić ze Sobą cały weekend,dobrze się bawić,zapomnieć o całym świecie,całym fałszu jaki ich otacza w okół,o wszystkich twarzach,które muszą na codzień oglądać. Przyjechał do niej rano,dał buziaczka w czułko,zjedli razem śniadanie,kładąc się mocno wtuleni w Siebie,zasneli ponieważ do pociągu zostało im jeszcze kilka godzin. Wstali,z uśmiechem na twarzach,jak zawsze gdy są razem,napili się wódki,której gorzkiego smaku nie czuli,bo patrząc na Siebie nawzajem wszystko jest słodkie i dobre. Bolał Ją brzuch,a on tulił Ją w swych ramionach cały czas i trzymając za rączke mówił,że zaraz przestanie i będzie to najpiękniejszy weekend w ich życiu. Zabrazli torby,jedzenie,picie,słodycze,wódke i pojechali na dworzec. Kupili bilety i udali się na peron. Podjechał pociąg,nie byli pewni czy to ich,ale wsiedli, myśląc ,, ważne,że razem''. Oczywiście okazało się,że jest to zły pociąg więc na kolejnej stacji wysiedli,zapalili papierosa, pomogli starszemu bezdomnemu panu i jedząc żelki poczekali na pociąg do,którego powinni wsiąść. Jechali trzy godziny,słuchali muzyki,wygłupiali się,spali,śmiali z byle czego i trzymali za rączkę. Gdy dojechali na miejsce,przyjechała po nich jej ciocia,wsiedli do samochodu i pojechali na kawe,ciastko i zakupy. Poszli do h&mu,ich ulubionego sklepu,ona przymieżała ciuchy on z ciocią rozmawiali i oceniali. Po zakupach udali się na basen,założyli stroje,wzięła swojego gamonia za rączkę i poszli się kąpać,zjeżdżać z wieeeelkich kolorowych zjeżdżalni,wygłupiać się w wodzie i pływać. Gdy spojrzal się na nią jakiś pan mówiąc pod nosem ,,mmm'' on zdenerwowany łapał Ją za rękę i wybuchał zazdrością ,że inny mężczyzna patrzy się na jego kobiete,co było takie słodkie że od razu pojawiał się u niej uśmiech na twarzy. Po basenie,zapalili papierosa i udali się za miasto na zakupy, pochodzili po sklepach, powygłupiali się jak zawsze i zmęczeni po basenie i zakupach pojechali z ciocią do niej do domu. Zjedli kolacje,napili się grzanego wina,wykąpali i położyli się wtuleni w Siebie,spać. Następnego dnia, wstali z samego rana z uśmiechem na twarzach, widząc ,że ukochana osoba leży obok. Wstali,ogarneli się,zjedli śniadanie i ruszyli na ciąg dalszy zakupów. Pochodzili po starym browarze, kupili pare rzeczy,prezent dla jego małej kuzynki,wypili piwo i poszli do jego rodziny, nie wiedzieli jak tam dojść i chodź on upierał się,że wie,ona znając go dobrze jak nikt inny,wiedziała ,że to nie prawda. Doszli. Przywitali się z jego rodziną ,pogadali bawiąc się z małym słodkim pieskiem,takim jakiego ona zawsze chciała mieć. Kiedyś pewnie będą takiego mieli! Poszli po pizze z kuzynem, poopowiadali co słychać,grali w ziemnioka,czyli pou, i poszli na dworzec, nie mając prawie w ogóle pieniędzy bo wydali wszystko na ciuchy i zabawe,za ostatnie oszczędności kupili bilety i wsiedli do pociągu. Siedzieli,rozmawiali,opowiadali Sobie historie z dzieciństwa,śmiali się i przytulali. Ona czuła się przy nim tak cholernie bezpiecznie,dobrze i naturalnie. Wiedziała ,że jest wszystkim,całym jej szczęściem którego potrzebuje by być szczęśliwym,że w jej sercu nie ma już miejsca dla nikogo innego. Dojechali do Szczecina,przyjechał po nich kolega jej taty,dojechali do domu,gdzie trwała sobotnia impreza, wykąpali się,opowiedzieli mamie jak było,zjedli,wypili piwo i poszli na góre do jej pokoju,posprzaczali się 3 minuty co przerodziło się w śmiech i wojne, czego skutkiem są siniaki na nogacha -.- :D poszli spać jak zwykle mocno wtuleni w Siebie czując ciepło,bezpieczeństwo,miłość,przyjaźń i bliskość ukochanej osoby. Obudzili się rano,zjedli śniadanie posprzątali,napili się ciepłej herbatki i wskoczyli do łóżka oglądając film. Jak zwykle trochę się powygłupiali,pogryźli,pokopali a na końcu mooooocno przytulali mówiąc ,,boże jak Ja CIę kocham''. To była prawda, to uczucie,było tak silne,jak nigdy. Łzy szczęścia cisną się do oczu,jego zapach czuła wszędzie,jego bliskość i obecność nawet gdy nie ma go obok,jest cały czas u niej w sercu. Jest i będzie,bo tam jest jego miejsce.
KOCHAM i dziękuję za najwspanialszy weekend na świecie!