hmm .. zmiany zmiany ;]
próbuje wreszcie siebie samą przekonać że nie mogę dłużej tkwić w tym bagnie ..
ile można czekać ?
ostanie słoneczne dni rozjaśniły mi umysł ..
zaczełam trzeźwo wszystko przemyślać ( ;
trująć się codzień, godzina za godziną, minuta za minutą niechcianą miłością
tak już nie mogę, inaczej się wykończe ..
hmm .. zastanawiałam się ciągle co ze mną nie tak że nawet nie chciał spróbować .
może za mało się uśmiechałam, a może za bardzo ?
może byłam za bardzo zwiariowana, albo wręcz przeciwnie za poważna ?
może nie okazywałam tego że mi zależy, albo byłam zbyt nachalna ?
być może nie pokazałam wystarczająco dobrze jak cholernie mi zależy ?
może gdyby zobaczył choć jedną z łez którą wylałam zrozumiałby ?
ale n i e , nienawidzę ukazywać swoich uczuć, przy których inni się litują !
ja wiem że gdyby tylko chciał zacząć od nowa to by to zrobił ..
nie zważając na swoją przeszłość, to co kiedyś było ..
przeszłość nie jest usprawiedliwieniem, trzeba chcieć zacząć od nowa !
[ ja chce ]
najwidoczniej nie chce, nie ze mną ..
przykro mi bo nie raz sobie wyobrażałam jakby to było ..
gdybym mogła mieć Cię tylko dla siebie !
choć raz mógł się zachować jak mężczyzna
powiedzieć co czuje, co myśli, czego oczekuję ..
jakie ma wątpliwość, czego się boi .
ale widocznie woli żyć jak żyje
nie być zobowiązany ..
nie pozostaje nic innego jak się ogarnąć i szukać zupełnego przeciwieństwa Ciebie ..
na koniec tych kilka słów dla Ciebie ..
Idź Panie ___ przez życie tam gdzie chcesz, walcz o to, na czym Ci zależy, kochaj i bądź kochany !
________________________