bo je uwielbiam w raz z pomaranczowa plamka w lewym oku.
Ona:
i juz zawsze bedzie zabieral mnie na ksiezyc.
On:
nawet jeśli bedzie miała krótką drabinę
popatrzymy sobie na was z góry
w ciągłym towarzystwie pełni księzyca...
bo choć różnić sie będzie
od waszej perspektywy jej widzenia
na tej nie małej serowej kuli
ona będzie
tak jak my
tu i teraz
Ona:
gdzies ponad wszystkim w odrobinie niejasnych melodii..
łapiąc w usta spokoj i scierajac z siebie zloty pył
On:
usłyszymy pozezje...tak jakby recytowały ją same anioły
Ona:
bez słow..
w paru taktach lirycznych linijek
gramy razem..
On:
bez swych uśmiechów
kroków
gestów
bo nie będziemy już sobą
jako fale
utoniemy w oceanie
Ona:
skad wiedziales, ze zawsze chcialam utonac?
On:
...poznałem siebie
no i duży wkład miała moja kobieca intuicja;p...
Ona:
znalazles juz odpowiedni krater?
On:
krater nie jest ważny
ważne że usiądziemy na nim
[jakimkolwiek]
razem
Ona:
jak w zbyt dlugim snie
zasniemy..
tworzac milony obrazow na sekunde
ukladam dla Ciebie. slyszysz?
chodzmy juz..
czeka na nas.
nasz ksiezyc.
On:
.
Narrator:
I tak poszli...
tam gdzie zaden przymiot ludzkiej percepcji nie sięga
Mój ;*
Inni zdjęcia: .. locomotivEgipt pełen polaków bluebird11... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24