Hej, Siemka <cmok>
Czy coś tu się jeszcze dzieje ?
Mam dużo w głowie, może za dużo jak na moją głowę.
Może trzeba będzie opuścić teraźniejsze miejsce żeby było lżej ? Może..
Fotki z archiwum X :D trochę ich tu pododaje jakieś staroci,
które nie ujrzały światła dziennego <śmieszek>
Mimo ciężkiego okresu, muszę walczyć.
Każdego dnia zastanawiam się jak to dzisiaj będzie. Wstaje. Patrze w lustro.
I mam odpowiedź "Będzie ciężko ale będzie dobrze, uśmiech mała i do przodu!"
Mój duch krzyczy wręcz na mnie... Bo przecież nie należę do tych słabych, co się poddają.
Dlatego powiem każdemu, nie ma co się poddawać nawet w sytuacji tak do dupy,
że już się nie ma ochoty na cokolwiek. Trzeba chcieć, żeby w naszym życiu było dobrze.
Słowo "dobrze" ma wielkie granice. Swoje wielkie granice trzeba wolą walki odkryć.
TYLKO WYSTARCZY CHCIEĆ
Eheeem czemu mi tak nie idą rozprawki <hihi>
Dotarcie na szczyt wydawało mi się, że nie dam rady robiłam dwa podejścia.
Za tym drugim razem to była moja fanaberia,
chęć pokonania własnego zmęczenia fizycznego i swojego lenistwa.
Pokonałam ? Pokonałam, czułam się na górze tak szczęśliwa.
Niektórzy powiedzą -Co to taka Śnieżka? Przecież to lajcik
Spoko też tak teraz czuje, wtedy było to dla mnie ogromne wyzwanie.
Prawda wystarczy chcieć
Całuje cieplutko <Muach>