Już żałuję tamtych dni, w których pozwoliłam Ci
miec w opiece każdą z chwil, którą i tak zniszczyłeś mi.
Nienawidzę Twoich rąk, którymi prowadziłeś mnie.
Nienawidzę Twoich słow, które pozostawiły chłod.
Nie wiem, dlaczego byłam tak naiwna i pozwolilam Ci wygrac.
Nie wiem, dlaczego zostawiłam Tobie siebie, chociażby w polowie.
Moze czas juz zapomniec, ze istniales
Ze o tą miłość nie dbaleś
Moze czasu juz odnalezc to na co czekam
to na co czekam...
A teraz cierpię i płacę za swą miłość,
We mnie jest złość, której nigdy nie było.
Te wszystkie puste słowa, te zapewnienia.
Zniknąłeś z mego życia, w moim sercu Ciebie nie ma.
Noce bezsenne to już jest standard.
Brak mi oddechu i zapachu Twego ciała.
Dałabym wiele żeby cofnąć czas,
Wtedy na pewno nie było by nas.