Ten tydzieńbył tak cudownie luźny <3
Ten kto miał poprawiać-poprawiał, kto miał donosić prace, donosił. A ci co mieli wszystko pewne siedzieli na tyłkach zadowoleni. W tym ja.
CAły tydzień tylko bieganie-basen-konie i tak cały czas. Animce leciały, książki latały, herbaty sie parzyły.
Czyli w sam raz dla małego ślizgonka ^^
Wczoraj ścianka z harcerzami, udało nam się nikogo nie zabić, cel osiągnięty.
A ja dodatkowo zaczynam za niedługo przygotowania do pół maratonu i próbuję namówić rodziców na lekcje pływania z trenerem, albo w szkółce.
Ale ten błogi tydzień się dziś skończy więc w poniedziałek historia i angielski, witam x