Na pierwszym planie ja, kaleka, wczoraj V Gliwicki Bieg Uliczny z @glucia
Organizacja była ładnie mówiąc słaba, ale oki, sam bieg był fajną sprawą. Duzo miłych ludzi i atmosfera też pozytywna. Pomijając ograniczenia, które i tak udało się ominąć, 31 stopni (których już sie nie dało pominąć) czy wolontariusza, który chyba wydłużył moją trasę o jakieś marne 2,5 km to w sumie spoko Ale zabawa fafna. Ulcia mój mistrzu 5 miejsce! <3 Coś mi się wydaje, ze się bardziej od niej tym jarałąm, ale no cóż, bywa i tak :P
Ludziki dopingowały i nawet jak ktoś mnie mijał to mówił, że mam szybciej biec, na drogach też coś powypisywali. Na mecie cudowny sprint, wyprzedziłam paru gości, meta bardzo motywuje, a ja zachłąnnna jestem to wyszło jakoś
Nawet taka łamaga jak ja dostała nagrodę i medal więc fajnie.
Teraz ostatni tydzień przed wystawieniem ocen, a ja jeszcze tyle sprawdzianów nie napisanych w ogóle! MASAKRA! Ale potem już luz, przynajmniej w teorii...