Bardzo tęsknię za matką... Chodź już minęło 6 lat od jej śmierci, mi nadal jest ciężko życ bez niej. Tata ożenił się ponownie, z Sylwią. Mam co do niej złe przeczucia, uważam że nie jest fair dla ojca.Chce mi zastąpic mamę, widzę że się stara, a to najważniejsze. Jestem Aga, mam 19 lat.
W szkole idzie mi nawet nieźle, mam problemy z matmą ale w przyszłości chcę zostac projektantką mody. To jest moja pasja, po prostu to sprawia mi szczęście, tylko ja, papier i ołówek i pełno pomysłów. Pewnego dnia tata oznajmił że Sylwia zwolniła się wcześniej z pracy i że ma dla nas niespodziankę.Po 15 minutach pojawiła się w domu z obcym mężczyzną.. Miał może 22 lub 23 lata, wysoki, ładny zarys twarzy, piękne oczy... Może to trochę dziwne ponieważ ja mam 19 a on ma te 20 pare, ale ewidentnie przypadł mi do gustu.
- Kochani, chciałam Wam przedstawic mojego przyrodniego brata - Rafała. Przyjechał dzisiaj z Niemiec, tak znienacka, nawet żadnego bagażu nie miał ze sobą.- powiedziała Sylwia
Robert podał mi swą dłoń i obdarował mnie swym uśmiechem. Tacie się spodobał.
- Pomyślałam że mógłby się u nas zatrzymac na jakiś czas, jeżeli nie masz nic przeciwko - zwróciła się do Taty.
- Nie, skądże, zostań tyle ile chcesz, czuj się jak u siebie w domu
Nie interesowało mnie to zbytnio, ich rozmowa, więc poszłam do siebie do pokoju. Wieczór spędziłam przed komputerem, pisząc z Marysią, moją koleżanką. Następnego dnia była szkoła. Padał deszcz, a szkołę miałam jakiś kawałek od domu, no trudno, musiałam przecierpiec.. Ledwo wyszłam z bloku, tuż przede mną zatrzymał się jakiś samochód - Roberta samochód.
- Heej, podwieźc Cię? Zmokniesz..
- Jasne, dzięki
Szybko wsiadłam do samochodu. Z początku panowała niezręczna cisza :
- Więc jesteś z Niemiec?
- Tak, słuchaj, nie chcę się wtrącac, ale widzę że sprawa nie jest łatwa dla Ciebie. Chodzi mi o Sylwię, straciłaś matkę, tata ożenił się drugi raz, ale Sylwia to naprawdę wspaniała osoba.
- Mam nadzieję że mnie rozumiesz że to nie jest łatwe, ale ja również się staram..
Znów się uśmiechnął.. Byliśmy już na parkingu mojej szkoły ..
- przyjechac po Ciebie po lekcjach?
- Jeśli chcesz..
- o ktorej kończysz?
- o 15
- ok, będę
- dzięki, pa
- no pa .
Niestety moment gdy wysiadałam z Roberta auta widziała Aga.. No to już po mnie ..
- Hej, kto to był? Ładny
- Hej, to jest Robert, brat Sylwii...
- to ona ma brata?
- też nie wiedziałam...