Oszaleje..
I co ja mam robić? Mam już dość tego gadania, ględzenia i wiecznego czepiania się.
Czemu nie potrafię podjąć głupiej decyzji?
Mam w sumie ochotę wyjechać, ale które miejsce wybrać? Na Londyn jakoś nie mam ochoty póki co, bo jechać w ciemno też nie ma co..
Modlę się codziennie o jakąś podpowiedz, ale Ona nie nadchodzi..
Dobrze, że chociaż jedną sprawę odsunęłam od siebie bardzo, bardzo daleko..
Nie mam natchnienia dziś na pisanie, więc oddalam się do łóżka
Miłego dnia