wycieczka w 100% udana
co prawda moje nogi to jeden wielki siniak, na głowie mam pełno guzów a na myśl o tym wszystkim znowu trzęsę się ze strachu, ale warto było !
szkoda tylko, że tak krótko...
ciągle jestem jakby zawieszona w prózni.
zobaczymy...
myśl o najbliższych 2 tygodniach doprowadza mnie do rozpaczy ;/ ale przynajmniej pochłonie mnie to w całości, nie będzie czasu na moje dziwne kontemplacje.
"Zgadzam się z tobą, z każdą racją
Zrobię na przekór, z premedytacją"