Trololo czekam na piątek, żeby w końcu odpocząć i odespać cały tydzień, ale przede wszystkim czekam na premierę Skyfall! e
Znowu się wszystkoe zj... zepsuło, a było już tak cholernie fajnie. Teraz to już sama się we wszystkim gubię. Teraz muszę albo wszystko odbudować albo poddać się, nie oglądać się za siebie i czekać na rozwój wydarzeń. Dobrze, że chociaż dwóch osób w życiu mogę być na 100% pewna.
Tęsknię
za wakacjami, swobodą, wolnością, relaksem,
za siatkówką, basenem, toną zjedzonych kanapek i litrami wypitej herbaty,
za spontanicznymi i mniej spontanicznymi spotkaniami,
za ciszą rzeki, błętiknym niebem i spokojnym wiosłowaniem,
za uśmiechami tymi na pokaz i tymi tylko dla mnie,
za wieczorami spędzonymi na dachu lub balkonie
za głupimi zdjęciami, które teraz oglądam z miłością
za każdym momentem spędzonym z ludźmi, którzy kochają mnie taką jaką jestem
za słuchaniem tej piosenki po 50 razy w kółko w prawie naszej kuchni: