moje kruche życie, usłane niepowodzeniami, nieszczęściami, problemami i autodestrukcyjnym ciągiem przyczynowo-skutkowym, z pewnością nie będzie trwać długo. kończąc dwadzieścia jeden lat, nagle obudzę się gdzieć w szarej codzienności, oderwę od tego bezbarwnego widoku blokowisk i papierowego nieba, zaprzestanę utrwalać aparatem fotograficznym moment na chwilę przed tym zanim przeminie oraz to co ulotne na dlużej. oderwę się od tej masy demo-ludów, co w każdy dzień powszechny obkupuje się zgubnymi wynalazkami współczesnego życia, co wydaje pieniądze, jedyną nadrzędną dzisiaj wartość, na chwilowe zachcianki, co udaje, że kocha, miłuje, czyni dobro, etc. nałożę wtedy moje wiecznie żywe glany, okulary-policjantki i w zwiewnej koszuli flanelowej odlecę. Będe szukać prawdziwego szczęścia...
Użytkownik idzin
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.