Mam jakiś bałagan w głowie i chyba potrzebuję go uporządkować. Problem oczywiście w tym, że nie mam na to absolutnie czasu, żeby usiąść i się zastanowić co czuję, co myślę, co chcę ze sobą zrobić w pracy, w życiu, w ogóle.
Niby wszystko w porządku, ale coś mnie uwiera, jak ziarnko grochu księżniczkę.
Może po prostu mam za dobrze w życiu, idk.