Wczorajsze ognisko i nocka u Dominiki.
Nie powiem, było fajnie. ;3
A tak btw. ktoś wie skąd się wzięły te piegi?! -,-
Nienawidzę... nienawidzę, nienawidzę! -,-
Taki już mój los... piegowata Ola >.<
O 13 spacer z Palinką a potem na zakupy z mamą X,x
I jeszcze wstąpimy do babci, taaaa, dzisiaj będzie tak rodzinnie <3 
Dobra, to ja się zwijam ;d
Pis. 
ASK

NIC NIE JEST PIĘKNIE TAK JAKBY SIĘ WYDAWAŁO.
BO ŻYCIE TO NIE FOTEL NA KTÓRYM SIEDZIESZ Z PILOTEM.

I MIMO ,ŻE MYŚLISZ ,ŻE JEST ŹLE...I NIE WIESZ DLACZEGO TAK SĄDZISZ...

WIEDZ ,ŻE KIEDYŚ MUSI BYĆ LEPIEJ.
A NAWET JEŚLI NIE...

TO ŻYJESZ ABY PRZEŻYĆ.

ŻYJESZ DLA KOGOŚ.

ŻYJESZ BO ŻYCIE MASZ JEDNO.

ŻYJESZ MOŻE I Z PRZYMUSU...A MOŻE TYLKO ABY ODNALEŹĆ SZCZĘŚCIE KTÓREGO NIE DOSTRZEGASZ.

I WIESZ ,ŻE CZASEM MOŻE POMÓC TYLKO PROŚBA CZY NADZIEJA.
ŻE CZASEM MOŻESZ POMÓC SAMEMU SOBIE...ALE NAJLEPSZĄ POMOC ZAWSZE DOSTANIESZ OD KOGOŚ BLISKIEGO.

ALE CZASEM PO PROSTU BRAK TAKIEJ OSOBY.

I ODZYWA SIĘ SAMOTNOŚĆ I CHĘĆ ROZMOWY...

POWRÓT WSPOMNIEŃ, GŁĘBOKIE MYŚLI, MASKA NA TWARZY, ZDOŁOWANIE.
po upadku podobno zawsze trzeba wstać...