Be alright

instagramowelove :3 
 
dni Głogowa- jedne z najgorszych, wręcz chujowe
wyobrażałam sobie ten dzień pełen śmiechu, żarcia i innych głupot
a co robiłam? 
nic
jedyne co, to dobrze, że w końcu spotkałam się z Olgusią i Adą c: 
 
wieczorkiem była jeszcze Iza, ale tylko na chwilę, więc siedzę i się opierdalam. 
posprzątałam pokój, są plusy
 
jutro, 9:30, kościółek :))) 
z Izą, fajnie :3 

jutro mam zamiar się poczuczyć, potańczyć, pobiegać i spędzić miło czas. 
niczego więcej mi nie potrzeba. 
chociaż, mogłoby wrócić, to, co było kiedyś. siedzenie do późnych godzin u mnie na ganku, zakładając się o najgłupsze rzeczy świata, tylko po to, żebym ja wygrała, a Ty miał satysfakcję, że sprawiłeś, że się cieszę. chciałam Ci też podziękować w sumie. za każdego buziaka, za każdy przytulasek, za każdy uśmiech na Twojej twarzy, który sprawia, że moja morda też się cieszy, za każdą obojętność z Twojej strony, za wszystko, co dla mnie zrobiłeś. chciałabym, żebyś wrócił. o niczym innym nie marzę. żebyś zobaczył, jak cholernie mi zależy i jak bardzo Cię kocham. chciałabym choć przez chwilę móc popatrzeć Ci prosto w oczy i wszystko Ci powiedzieć. chciałabym przestać już wylewać z siebie tony łez, tylko przez tą jedną, głupią sytuację. w sumie, to moja wina i wiem o tym doskonale. ale przepraszam. przepraszam Cię, że muszę być tym, kim jestem. że nie jestem idealna i popełniam błędy. 

wróć. 

proszę...