Postanowiliśmy jeszcze trochę nad tym związkiem popracować. Dużo rozmawiamy. Staramy się wszystko naprawić.
Czy coś z tego wyjdzie?
Życie pokaże.
Gdy panna na huśtawkę szła,
A jeśli chłopiec przy niej był,
To ją kołysał z wszystkich sił,
Kołysząc szeptał: "kocham cię",
A panna na to, śmiejąc się
"Bujaj mnie, bujaj, kochanie,
Nęci mnie dziś zabawa ta!
Lubię to słodkie bujanie,
Bo to swój urok ma!
Bujaj mnie jeszcze przez chwilę,
Niech się kołyszę - tak
Jak na kwiateczku motylek,
Jak chmurka na wietrze lub ptak!"