Pokochałam człowieka. Pokochałam człowieka, który całuje mnie w rękę. Pokochałam człowieka, który całuje mnie w czoło. Pokochałam człowieka, który mówi, że mnie kocha. Pokochałam człowieka, który daje mi poczucie bezpieczeństwa. Pokochałam człowieka, przy którym ostatnie o czym myślę to fakt, ile kilogramów obecnie ważę (ale ważę 47 kilo, więc nad wszystkim mam kontrolę). Pokochałam człowieka. I wiem, że to będzie dla mnie ogromnie niszczycielski upadek, gdy on przestanie kochać mnie. Ale już wiem, że jest warto.