1/30

Skończyłam pracę godzinę wcześniej, co było dla mnie miłą niespodzianką. Pojechaliśmy z chłopakiem na małe zakupy spożywcze i zostało nam jeszcze trochę wolnego czasu, zanim pojechał do pracy na nockę .

Aktualnie piję kawę i jem owoce. Zastanawiam się, czy nie wejść chociaż na 15min na orbitrek. Jeśli się zdecyduję, dopiszę go poniżej.

Jeśli nie zapomnę, postaram się jutro zważyć na czczo, chociaż trochę się tego obawiam. Ostatnie dni, albo raczej tygodnie, były koszmarne. Mogłabym je określić jako tygodnie ciągłego objadania się. Pochłaniałam tak olbrzymie ilości jedzenia, że nadal zastanawiam się, jakim cudem przez to nie zwymiotowałam. Mój brzuch powoli dochodzi do siebie.

Bilans:

- 2 kawy (50)
- owsianka (120)
- 2 jabłka (160)
- banan (120)
- 3 cukierki (50)
- czereśnie (100)
- truskawki (80)
- maliny (70)

- jogurt naturalny (100)

Razem: 850

Spalone:

- spacer 2,75km (-130)
- orbitrek 17min (-60)

Razem: -190

Active potato:

- peeling twarzy
- balsam do ciała
- mata masująca