W mojej głowie tysiące myśli tysiące słów i zdań których tak naprawdę nie umiem posklejać w jedną całość. Ciągle zadaje sobie sama pytanie czy tam naprawdę jestem szczęśliwą osobą, ale nie umiem znaleźć w mojej głowie odpowiednich argumentów na to, że jestem.. Czasami człowiek zastanawia się na sensem swojego życia na tym co tak naprawdę czuje i czy tak naprawdę wg ma swój cel w życiu, po dłuższych przemyśleniach nieprzespanych nocach zdaje sobie sprawę, że tak naprawdę jego życie to tylko przypadek bez celów i bez jakiegokolwiek sensu.. Może my ludzie jesteśmy tak zbudowani a raczej nasz mózg i tok myślenia, że dopiero po ciężkich sytuacjach i innych ciężkich wydarzeniach znajdujemy swój cel i sens życia. Bo skoro żyjemy bez celów, pasji i sensu to po co wg żyjemy skoro jesteśmy tak jakby nikim na tym świecie. Czasami zastanawiamy się jak odnaleźć ten cel w sobie i w swoim życiu jak odnaleźć szczęście którego tak naprawdę nie ma, niby szczęście przychodzi samo tak o, nie wiemy kiedy jak i gdzie ale wiemy dlaczego, a co jeśli ktoś nie wie dlaczego jest szczęśliwy i czy wg jest. Ludzie myślą, że każdy w życiu znajduje swoje szczęście wtedy kiedy odnajduje swoją drugą połówkę, a naprawdę w wielu przypadkach tak nie jest mimo, że ma się swoją miłość kogoś kto nas wspiera kocha i komu zależy na nas bezgranicznie, ale wielu ludzi dopiero w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że brakuje mu czegoś jeszcze do pełni szczęścia ale czego skoro ma wszystko czego chce i tu jest pies pogrzebany bo człowiek stoi w czarnej dziurze i nie wie co ma myśleć skoro ma wszystko co potrzebuje do szczęścia a nie jest szczęśliwy to co jeszcze tak naprawdę potrzebuje&Każdy w swoim życiu powinien zastanowić się nad celem i sensem życia.
Takie sobie przemyślenia prosto z głowy i z serca ;*
Miłego weekendu <3