Cześć Dziewczyny! :*
Byłam dzisiaj na praktykach i miałam tak okropny dzień.. Rano wszystko w miarę w porządku, ale po południu tak mnie zaczął denerwować jeden z nowych pracowników, że masakra. Po południu już nawet zaczęliśmy do siebie "szczekać". Do tego było tyle pracy, tak duża produkcja.. istny koszmar. W pewnym momencie miałam ochote się rozpłakać jak małe dziecko i wyjść. Nie lubie robić 50 rzeczy na raz i na już. Ehh. Także ponad 12 godzin w pracy, ciągle na nogach zaliczone.. A jutro chłopak ma zakończenie roku szkolnego więc idę. Wystroję się w moje szpileczki i sukienkę chabrową z ćwiekami.. Tak sobie myślę, że będzie odpowiednia? ; >
Wróciłam i nie dałam się: poćwiczyłam :)
50 x łokieć - kolano
50 x podnoszeń nóg leżąc na boku
50 x podnoszenie pupy do góry
20 brzuszków
+ jest całkiem zdrowo u mnie :)