"- A Ty czego chcesz dziewczynko?
- Ja? Ja chcę tylko odzyskać utraconą nadzieję,
wiarę w miłość i drugą połówkę swego serca..."
Zabolało. Ale przynajmniej dotarło, że powinnam otrząsnąć się z wszelkich wyobrażeń. Zagmatwałam się, tak bardzo pragnęłam.
Bo wierzyłam w to, że Cię znam. Ale tak naprawdę już nie jesteś tym facetem z tamtych lat.
Ze skrajności w skrajność. No cóż, nie każdy ma szczęście w miłości.
Chyba, że pokażesz, iż mogę znów Ci zaufać. Tyle, że nie wiem, czy tego chcę.