wczoraj impreza... totalna porażka .
2 piwa. niepotrzebnie. nic nie weszło .;/
dzisiaj bez śniadania, nie moge patrzeć na jedzenie ..( HURAAAAAA!!!!!!!)
na obiad podejrzewam mama wciśnie we mnie gołąbka. no ale trudno. jednego moge zjeść.
dzisiaj 40 min BIEGANIA ! kocham to <3 no i jeszcze taaa pogoda .. mmmm tylko korzystać !
przewidywalny bilans na dzisiaj :
gołąbek ( aż sie zdziwiłam , że w 100g ma 37 kalorii oO. )
troche serka wiejskiego z otrębami (150kcal)
jabłko albo pomarańcze (60kcal)
duuużo zielonej herbaty.
szklanka mleka 0,5% (45kcal)
zobaczymy jak wyjdzie ;) CHUDEGO ! ! !