Przedwczoraj przypomniało mi się o photoblogu. :D
Co u mnie słychać? Wszystko wokół się zmienia. Powiedziałabym nawet, że za szybko.
Dziejszy dzień był pełen przemyśleń dotyczących mojego przyszego życia. Wniosek? Jestem w totalnej kropce.
Kobieta jest jak kot. Chodzi swoimi drogami, ma własne ścieżki ale wie, na czyich kolanach czuje się najbezpieczniej.