Siemasiema. Jak widac, bylam dzis u fryzjera. A raczej fryzjer u mnie . ;d Jednak sobie nie scielam grzywki tak jak chcialam, tylko znowu wrocilam do prostej i jestem mega zadowolona <3. Chociaz niektorzy nie lubia mnie w tej fryzurze, ale egal ;d Dzisiaj specjalnie wstalam o 9.30, bo musialam umyc wlosy i sie ogarnac, a fryzjerka juz o 10 przyszla. No ale najpierw sciela p.Sander i potem mnie, wiec luz, zdazylam ;] Humor z lekka poprawiony, no ale laska dziala na nerwy jak malo kto. Ale nie udalo sie jej mnie zniszczyc, wiec ok. Mam wrazenie, ze to ja wygralam. Ale nie obchodzi mnie ona.;x Elo.;*