ajj, znów olałam wszystko!
2012 miał być wyjątkowy, a jak na razie to jedna wielka KICHA.
Ale w sumie moja waga dalej utrzymuje się przy 70kg,
niestety... a może stety? bo nie utyłam przez święta z czego się ciesze :)
Muszę znów zacząć basen...
byłam przed świętami ostatnio,
a poźniej jakoś zeszło i teraz na nowo się motywuje
No nic, zobaczymy jak mi to wyjdzie :)
Staram się też rzuić palenie,
jak na razie ograniczam i chujowo mi to wychodzi...
+ mam ferie!
2 tyg luzu i imprez <3