Jaki wczoraj był dzień przez tą jedną osobę. Chciałam dodać jej zdjęcie, ale stwierdziłam, że będzie lepiej jak zostanie anonimowa i tylko niektórzy wiedzą o co chodzi. Jak można tak się zmienić przez jakiś czas. Minęła raptem kilka miesięcy a to już całkiem inna osoba, sorry skrzyżowanie trzech innych osób w jednej. Nie wiem co one jej zrobiły, ale wygląda, ze pranie mózgu. Czy nie można zostać na tym świecie sobą? Tylko trzeba zmieniać się w pustą osobą aby mieć znajomych, przyjaciół? Na moje nie, bo to długo nie potrwa, to jest taka sztuczna przyjaźń. Nic z niej się nie ma, a przyjaźnią jest prawie tak samo z miłością, korzystają obie strony, a nie jak pan i piesek. Szkoda mi jej jest po prostu, ale nic nie da się poradzić, to już całkiem inna osoba. Kiedyś była fajna, sobą, pełna zaufania no prawie, a teraz zamieniła się w pustą laskę, która chce mieć każdego kolesia a taka jest prawda, że lecą na nią jak są pijani. Na trzeźwo jakoś nie lecą. I te wszystkie historyjki na temat chłopaków co do nich zagadują hahahah szczególnie do tego osobnika w rodzaju nijakim, może zagadują ale tylko po to żeby się pozbijać z nich. Teraz ona jest dla mnie jak taka znajoma i skończyłam z nią przyjaźń, chociaż się okazało że to ona skończyła szybciej chociaż nic o tym nie wiedziała, gdyby miała odwagę to by podeszła i powiedziała co o mnie myśli a zrobiła to? nie, bo brak jej odwagi. Jak ona nie wiedziała co ma odpowiadać, pewnie gdybyś się jej powiedziało dokładnie o czym będzie rozmowa przyszła by z gotową formułką i wszystko powiedziała z pamięci, a ta formułka nie byłaby napisaną przez nią tylko przez inne plastiki. Ale normalnie mam już tego dosyć. Te wszystkie twarze, które zmieniają się pod tą warstwą tapety i towarzystwa.
Dobra koniec na ten temat.
Trochę się rozpisałam.
http://www.youtube.com/watch?v=K5cXeXIIlcs
taka ona będzie i większość lasek z jakiś czas