photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 SIERPNIA 2012

 

 

 

Mijały miesiące, ja poznawałam nowych chłopaków, ale nikt nie był w stanie wyleczyć mnie z pana S, nie potrafilam o nim zapomnieć, nikt nie wydawał się wystarczająco dobry. Najgorsze było to, że nikt nie był nim, a ten co nie był nim, nie był dobry. To było takie chore. Z czasem przyzwyczaiłam się, że on już nie wróci, że moje nadzieje na jego powrót były zbędne. Mimo wszystko codziennie płakałam przez niego. Do dziś pomimo tego, że mam nową miłość, że go już nie ma w moim życiu, to aż do kurwa dzisiejszego dnia potrafię przez niego płakać. Ktoś w poprzednim komentarzu napisał, że sama się zniszczyłam. Może ma trochę racji, ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Zniszczyły mnie moje uczucia, mój umysł, moje serce, moja dusza...Myślałam,że sobie pomagam, a tylko pogarszałam sprawę. I choć było to trochę czasu i zmieniłam trochę podejście do życia to i tak zwalam połowe winy na jego. Nawte jeśli ktoś ma mi mówić, że wszystko to moja wina. Mam na takie komentarze wyjebane po całości. Czuję się winna w odpowiednim stopniu, nie zwalę wszystkiego na siebie. Bo ten ktoś chyba nie zdaje sobie sprawy, że jeżeli będzie mi wszystko zarzucał to popadnę jeszcze w samokrytykę i zacznę siebie o każdą sprawę obwiniać i będzie jeszcze gorzej. Więc pozdrawiam ludzi myślących..Tak mi przykro. Wracając do historii, nie mogłam się otrząsnąć aż w końcu pojawił się ktoś. Ktoś komu zaufałam, kto tak po prostu przypadkowo potrafił pomóc mi o nim zapomnieć, choć na chwilę. Z czasem przyjaźni zrobiło się coś więcej. Nagle jakby nowa droga pojawiła się w moim życiu, jakby Bóg otworzył mi drzwi do szczęścia. Tego chłopaka podziwiam do teraz i będę podziwiała na zawsze. Nigdy w życiu nie widziałam takiego cuda. Był głupkowaty, czasami nie rozumiał, ale przecież mógł nie rozumieć, byłam po to żeby wyjaśnić. Traktuje go jak skarb do dziś, pomimo, że już nie jesteśmy razem. Ale on dalej troszczy się o mnie, pomaga mi, pociesza. Popsułam nasz związek, a on dalej traktuje mnie jak jakiś cenny skarb. Mówi, że nadal kocha... . Ale to teraz nie ważne. Byliśmy razem od 12 października, pamiętam pierwszy pocałunek o godzinie 18. Sama nie wiem skąd to wiem, ale pamiętam i pamiętać będę. Wiążę z tym człowiekiem jedne  z najlepszych chwil mojego życia. Może to dziwne, że pisze raz o wesołym, a raz o smutnym, ale chyba każdy ma w swoim życiu wzloty i upadki. Nie nazywam się wieczną nieszczęściarą i nie chodzi o to, że jestem jakaś biedna, nie chce żebyście jak to myślą inni mówili mi jak was mnie żal, jak wam przykro i żebyscie mnie chwalili, że jestem dzielna. Tu nie chodzi o to. Tak samo ktoś wzniósł sprawę, że narkoman nie pochwaliłby się, że jest narkomanem. Oczywiście, że nie tylko ja opisuję głównie przeszłość, narkotyki w moim życiu teraz to rzadkość, a piszę anonimowo więc nie wiem w czym ludzie mają problem.  Wracając do chłopaka, bo być może kiedyś to przeczyta. Dziękuję Ci za wszystko. To on pomógł mi wyjść z tego całego gówna, pomógł mi przezwyciężyć raka, dawał mi wsparcie jakiego nie dał mi nikt. W jego ramionach znalazłam bezpieczeństwo, ukojenie. Kiedy był obok czułam się jak księżniczka. Nigdy nikt mi chyba nie dał tyle miłośći co ty. Nie potrafiłam się z nim kłócić, pokłóciliśmy się może raz albo dwa. Jego słodki uśmiech burzył każdą moją bramę, sprawiał, że na mojej twarzy również pojawiał się uśmiech. Potrafił rozśmieszyć mnie nawet w najgorszych chwilach, rzucenie tych świńst było tak proste, że nawet nie spostrzegłam się kiedy przestałam brać. Nie wiem skąd on brał tyle energii, nie wiem skąd miał w sobie tyle cudownych cech, nie wiem... . Był jak mój anioł stróż , w życiu by nie dał skrzywdzić. Tyle uśmiechu co z nim to chyba nigdy nie było. Te 7 miesięcy wspominam zawsze dobrze i nigdy nie powiem na niego słowa choć zdarzało mu się mnie ranić. I dziwie się, że nadal nie ma dziewczyny. Nie każda widocznie widzi jaki jesteś zajebisty, albo ty nie chcesz... . I nie wiem dlaczego płacze pisząc to, przecież byłam szczęśliwa. Po prostu czuje się jak skończona idiotka . Mam nadzieję, że czytając tą notkę odbierzecie pozytywne emocje. Pisząc to płacze i uśmiecham się za razem. Proszę darować sobie niemiłe komentarze, bo na prawdę bolą

kiedy piszesz od serca..

 

 

 

 

I macie taką cudowną piosenkę, nie wiem sama dlaczego, ale strasznie porusza mnie i trafia do mojej głowy i serca

http://www.youtube.com/watch?v=xR0DKOGco_o

Komentarze

kicia030393 Czemu z nim nie będziesz?
Skoro mówisz, ze jest zajebisty i dziwisz się, ze nie ma dziewczyny? Czemu razem nie jestescie?
07/09/2012 0:46:56
ibreatheforyou Przez to, że namieszałam mu w życiu przez tego pana o którym pisze w nastepnej notce. Nie chce ingerowac w jego zycie znow, chyba, ze on mnie ponownie do niego zaprosi .
07/09/2012 15:09:27
007dusia skoro on nie ma dziewczyny imówi ze kocha, to co stoi na przeszkodzie? uwierz, że taki zwiazek ma sens. wiem to z własnego doświadczenia. sama zadzwoniłam do chłopaka po 9 miesiacach od rozstania i jestem szczesliwa.
03/09/2012 9:30:03
wystarczymoment czemu już razem nie jesteście ?
02/09/2012 8:44:40
ibreatheforyou pare klotni, pare bledow, wyjechal i tak jakos zabraklo mu troche czasu i rozstalismy sie, rozstalismy sie bez jakich kolwiek klotni i tak dalej, rozstalismy sie z zalem i placzem, ale uznalismy , ze tak bedzie lepiej..
02/09/2012 13:44:39
zgubs jebać fajnych chłopaków, skurwysyny rządzą światem..
02/09/2012 11:18:00
magal777 Zastanawia mnie jedno. Jeśli twoja historia jest prawdziwa... To po co na siłę szukasz jakiś frajerów, którzy mają gówno we łbie? Znajdź takiego co nie będzie mówił na każdym kroku "kocham cię" a będzie pamiętał, że nie nigdy nie masz przy sobie chusteczek, gdy dopadnie cię jesienny katar. Nie martw się, Twoje wahania nastrojów po rozstaniu z chłopakami są normalne. TO czysta chemia twojego organizmu.
01/09/2012 19:34:41
ibreatheforyou nie szukalam ich, oni sami przyszli. Moja podstawowa zasada jest nie robienie sobie nadziei,ale jesli znajdzie sie ten co powie co czuje i podoba mi sie to widocznie wymiekam . Kolesia ktorego opisuje w tej notce , ten co mi pomaga i tak dalej nigdy nie nazwalabym frajerem, to ja bylam frajerka.
01/09/2012 19:51:47
magal777 Zasada pierwsza wszechświata: jesteś samowystarczalna. Zanim zaczniesz na kimś polegać, podziel swoje oczekiwania przez dwa. A co co mówią ludzie dziel przez 16. W tedy przeżyjesz. A i włącz instynkt samozachowawczy...
01/09/2012 20:45:31
magal777 A piosenka jest fajna, dobra kolęda.
01/09/2012 19:35:39
anecia0806 moze jeszcze kiedys bedziecie razem
01/09/2012 16:34:14
anecia0806 fajnie

prosze żebyście tu dawali FAJNIE:):) komentarze sie nie liczą

http://www.photoblog.pl/wygrajto/131821180

i głosujcie tutaj wpisujac 1

http://www.photoblog.pl/x3pojedynkix3
01/09/2012 16:10:50
icanbeafreakk Ludzie piszą Ci, jak bardzo współczują, ale Ty tego nie potrzebujesz. Dobrze wiesz, że to tylko słowa a my nie mamy pewności, że są prawdą. Nikt nie ma. Skąd możemy wiedzieć kim jesteś, czego chcesz, skoro to dla Ciebie takie ważne to po co spamujesz u innych? Po co chcesz pokazać WSZYSTKIM ludziom co Ci się przytrafiło? Rozumiem, to bolało, ale niektórzy mają gorsze sytuacje i nie chodzi tu o miłość. Miłość to tylko namiastka rzeczy, które tak naprawdę nas ranią. Zastanów się nad wszystkim co napisałaś, nad powierzeniem nam tych wszystkich rzeczy, choroby, narkotyków, nie mówię tu o miłościach. Większość rejestruje się tu by zachować w tym cząstkę siebie, a Ty robisz wokół siebie szum jakby chwaląc się, że wycierpiałaś więcej niż inni - rozczaruje Cię, bo nie - nie wycierpiałaś. Nie potępiam Twojej osoby, każdy do tego inaczej podchodzi ale naprawdę nie rozumiem trochę Twojego postępowania. Przeżyłaś, napisałaś, co dalej? Co to ma na celu? Po co Ci opinia innych? Bo chyba po to tak zacnie to rozgłaszałaś wszem i wobec, czyż nie? Pozdrawiam Cię i mam nadzieję, że Ci się w życiu będzie układać. :)
01/09/2012 12:40:35
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
icanbeafreakk Ludzie szukają pomocy u ludzi w podobnej sytuacji, to prawda ale nie rozgłaszają wszystkim co ich spotkało. Książki czytam, jak chyba PRAWIE każdy człowiek i nikt nie chodzi z tymi książkami po ulicy prosząc, by ktoś je przeczytał, czyż nie? Nie miałam na celu obrażeniu Ciebie, widocznie tak to odebrałaś ale mam prawo wyrazić co na ten temat myślę, a akurat tak to do mnie trafia a nie inaczej. Mogłabym prosić Cię o rade, ale nie widzę powodu bo nawet Cię nie znam. Nie podoba mi się to, że anonimowa osoba może poznać moje problemy, a potem może okazać się kimś z mojego otoczenia bo to jest możliwe. Wybacz więc, ale nie widzę powodu byś się denerwowała, bo nie zaprzeczaj widzę wzrost ciśnienia w odpowiedzi powyżej :)
01/09/2012 14:26:26
icanbeafreakk A i jeszcze coś, chętnie przeczytałabym 'dalszą cześć' Twoich przeżyć o ile takie będą, bo choć nie widzę sensu pisania tego, ja czerpie z tego przyjemność. Kocham czytać takie historie, tym bardziej na faktach autentycznych, także widocznie TO działa. Pisz dalej, bo ludzie tego chcą.
01/09/2012 14:28:26
ibreatheforyou Ludzie którzy proszą mnie o radę mogą do mnie napisać też na facebooku, gg , na skejpie , na telefon jeśli ktoś mnie o to prosi to nie ma problemu, nie mam zamiaru już się kłócić , fakt może odebrałam to zbyt gwałtowanie, ale jestem osobą nerwową i nic na to nie poradzę , przejmuje krytykę, ale nie umiem na niektóre sprawy nie reagować. Tak czy inaczej chce dopowiedzieć, że każdy potrzebuje jakiegoś wybicia. Jedni mają reklamy w telewizji, inni w gazetach, inni na fejsie i tak dalej no a mi zostało tylko takie wyjście jeśli chodzi o photobloga.
01/09/2012 15:05:51
icanbeafreakk Dobrze, nie potępiam tego to Twoja decyzja i masz do tego pełne prawo a ja nie powinnam krytykować Twojego sposobu. Przynajmniej do czegoś brniesz. Jeszcze takie pytanie, masz zamiar pisać dalsze poczynania?
01/09/2012 15:10:13
ibreatheforyou tak mam plany napisac wszystko az do dnia dzisiejszego, wiele tego nie zostalo, ale postaram sie to jakos podzielic zeby wyszlo mniej czytania a wiecej notek, a tak to staram sie pisac o wesolych sprawach, bo to tez wazne. Nie szkodzi, wymienilysmy zdanie i skonczymy to.
01/09/2012 15:18:47
asminka byle milostki to zło. nie ma co.. zapomnij. co bys zrobila jakby S. wrocil? zostawilabys obecnego czy zdradzala ?
01/09/2012 14:16:11
ibreatheforyou nigdy.
01/09/2012 14:58:11
fuckthesystem0666 Każdy z nas ma dylematy , ja też mam , życiowe problemy z którymi nie zawszę sobie radzę bo nie każdy człowiek potrafi nas zrozumieć . Ale takie jest życie czasem bywa trudne a czasem wyciągamy z niego takie chwile , momenty , sytuacje ,które mogły by trwać wiecznie bo cieszymy się , na naszej twarzy widnieje uśmiech , a radość rozpiera od środka . Szkoda tylko , że co nie którzy ludzie nas 'mnie' nie zauważają , albo przychodzą jak tylko czegoś potrzebują . Pozdrawiam , trzymaj się : )
01/09/2012 1:33:27
ibreatheforyou Oo tak zwani " przyjaciele " , tez tak mam, ale wtedy najlepiej im powiedziec " spier*alaj ". W naszym wieku jest niestety tak, ze nawet jesli cos sie zaczyna trzeba juz byc przygotowanym na to, ze to sie niedlugo skonczy..
01/09/2012 13:58:44
meiinmaerchen jeny, przeczytałam każdą twoją notkę chyba po sto razy. nadal chcę więcej . Nie mogę uwierzyc, że człowiek , który tyle przeżył ma odwagę i siłe, aby o tym pisac. Podziwiam Cię . Nie ważne, że już "przeżyłaś " tą złą stronę życia (narkotyki itp.) . Te notki dały mi tyle siły ...
01/09/2012 1:09:49
ibreatheforyou Za kazdym razem kiedy pisze nowa notke , placze i mam ten obraz przed oczami. Ale za kazdym razem jestem rowniez tak cholernie dumna , ze sa tacy ludzie jak ty ktorzy chca to czytac i ciesze sie tak w ch*j mocno, że potrafię w jakimś stopniu pomóc i dodać sił drugiemu człowiekowi.
01/09/2012 1:23:43
meiinmaerchen szczerze? gdy czytałam końcówkę tej notki , łzy same leciały mi strumieniamy .
Strasznie Ci dziękuję.
01/09/2012 3:53:39
ibreatheforyou Jeju ... nie masz za co mi dziękować. Jeśli coś się dzieje swobodnie pisz<3
01/09/2012 13:44:32
meiinmaerchen Dzięki . <3
01/09/2012 13:46:56
raapgod Świetne :)
01/09/2012 3:53:25
~wygazoowana historia bardzo fajna : )
01/09/2012 0:17:28
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
wygazoowana tak wiem ; )

a może sama byś mi coś poradziła jeśli pisała byś z dwoma chłopakami i na dwóch by Ci zależało może nie tak bardzo ale zależało co byś zrobiła ? tylko że ten jeden wie od drugim kto to jest a ten drugi nie wie / hmm. ja mam z tym wielki dylemat i ja jestem w kompletnej rozsypce.../A
01/09/2012 0:25:45
ibreatheforyou jeżeli masz ochotę napiszę Ci pewną wiadomość prywatną i może ci to może zdecydować, ale musisz chcieć ;)
01/09/2012 0:28:37
wygazoowana okej napisz ; D aż się boje co tam napiszesz ; )
01/09/2012 0:31:14
ibreatheforyou to bylo wyczerpujace, ale mysle , ze warto;)
01/09/2012 0:51:04
wygazoowana oj na pewno warto :)
01/09/2012 1:00:37
luuuunatic super!
01/09/2012 0:48:10
literyjutraa fajne ; )
01/09/2012 0:33:36
pinkraspberry Też przezyłam swą pierwszą miłość i racja. Też płaczę co noc :( Ale widocznie tak miało być..
01/09/2012 0:30:59
ibreatheforyou to nie pierwsza , ale jedna z najlepszych <3 w naszym wieku po prostu trzeba zyc z nastawieniem ze w koncu sie cos skonczy.
01/09/2012 0:33:05
unreachable04 Fajne XD
01/09/2012 0:27:10
mowmimefiu Ciekawe ; )
01/09/2012 0:22:24
kochamtox33 przezywam coś bardzo podobnego :c
01/09/2012 0:16:40
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ibreatheforyou.