Upadłe cipuny, hipstah, piraci, dżangla, dziwne fazy, ziemniak w Saturnie, mega pizza w Da Grasso, prysznic w Macu, "Whatever", czychanie na Smudę, zero obeznania w terenie, pandy, zebry, "ale ja nie chcę!", śpiewanie piosenek z podstawówki, Lewanreuski, Zbychiał, Giroulski, porno w autobusie, Zajan, słuchanie grajków nad Wisłą, piżamka Szczęsnego, "pójdę boso" na Wawelu, hardcore życia - chęć przebiegnięcia na czerwonym świetle, płakanie ze śmiechu = 3 cudowne dni w Krakowie z Adą i Krysią. Nie mogę uwierzyć, że to tak szybko minęło, chciałabym to wszystko powtórzyć jeszcze raz. :( Wbijam do Kansas City, bójcie się. :D