Ogólnie rzecz biorąc wreszcie znalazłam faceta! Tzn takiego faceta który nie zostawi mnie przez najbliższych parę lat, a jak już mu to przyjdzie do głowy wyleję ocean łez. Ma na imię Frett ;)
I tyle ambitnego mam dziś do powiedzenia... Jest środek nocy i znów chce mi się wyć!