iandmydog po psa przybłędę który jest na poprzednich fotkach

kora1991 Myslałam, że to kogos znajomego psiak jest, albo jakis taki puszczany luzem....no trzebaby go zabrać bo noce coraz zimniejsze są i może być ciężko...

kochammilutkexd a kto miał przyjechać?

iandmydog sołtys dzwonił do gminy i nie wiem kto tam u nich odpowiada za takie sprawy mówili że przyjadą po niego w piątek, ale nie przyjechali ... więc pewnie pieska zabiorę do sobie na kilka dni.

kora1991 No tak to jest....trzeba dzwonić do nich do skutku. U mnie zarówno przy akcji z kotkiem jak i przy tym psiaku co go ktos wywalił było tak że "nie ma kto przyjechać bo..." i przy kocie robilam tak, że ja go łapałam i wiozłam go w transporterze mojego psa ryzykując w sumie że może podłapać jakąs chorobę od kociaka, a psa też łapałam sama i zostałam przez niego dziabnięta bo panowie z oczyszczalni ( oni się tym u nas zajmują) mieli awarię...