Minęły już 2 tygodnie, a ja nadal przeżywam te 3 dni w Warszawie.
Gdybym spróbowała opisać tu to wszystko...Zajęłoby to za dużo czasu.
BYŁO WSPANIALE
I chyba najlepiej podsumowuje to to, że słucham w kółko wykonawców których słyszałam tam na żywo.
Więc chyba najlepiej też będzie jak na tym skoncze mój opis i wrzuce tu pare piosenek :
1 dzień - PIXIES / QUEENS OF THE STONE AGE / KINGS OF LEON / MARTIN GARRIX
2 dzień - SKUBAS / BOMBAY BICYCLE CLUB / THE WOMBATS / THE KOOKS / FLORENCE AND THE MACHINE
3 dzień - MILES KANE / THE 1975 / KASABIAN / LIMP BIZKIT
Ale i tak wiadomo, że najbardziej przeżyłam "All you need is love" zaśpiewane przez Toma na koniec koncertu Kasabian.
3 najpiękniejsze dni, najpiękniejszy przedwczesny prezent na 18tke <3