Jest cudownie!
Świat jest piękny!
Wszystko układa się po mojej myśli, a nawet lepiej!
Dzisiejszy dzień? Yay, jeden z najlepszych w ciągu ostatniego miesiąca. Co z tego, że do 13:00 żyłam w ciągłym stresie. Potem stres zamienił się w euforie, jeszcze później w drzemkę, a następnie znowu w euforię :)
Jeszcze jutro trzeba przeżyć 7 godzin w szkole, a potem znowu długie wolne.
I jak zwykle już mam pełno planów.
Także witaj Gryfino! Co tam, że nikogo prawie nie będziemy znały, sama nie wiem ale czuję że będzie super. Musi być wkońcu będę jadła omleta :P
A potem Barlinek! Mam nadzieje, że będzie jeszcze lepiej niż rok temu, trzy dni oderwania od wszystkiego...Byleby nie padało!
a co do jutra to po prostu