po pierwsze przepraszam was, że tak późno ;)
Dzisiaj duuużo ruchu ;)
na początku 100m sprintem na wf, potem 200 m sprintem na wf, a na końcu 800 na czas ;)
jestem z siebie zadowolona, ale zawsze mogło być lepiej! Prawda?!
Na końcu ładny powrót do domu 5 km ze szkoły szybkim marszem ;)
No i codzienne ćwiczenia...
Powiem wam, że dzisiaj wypiłam dwie puszki coli ;x jest mi wstyd ale to w sumie tylko 260 kcl ;)
odrobiłam to tymi biegami .
Bilans:
7.00 : półtorej ciemnej bułki z masłem, szczczypiorkiem i papryką + zielona herbata po 15 min; )
11.35: pół ciemnej bułki z masłem, szczypiorkiem i papryką
15.20 : dość duża porcja chińszczyzny <mama we mnie wmusiła >
18.20: płatki z mlekiem
no i w międzyczasie te cole ;x
muszę mieć większą samokontrolę i powstrzymywać się od rzeczy typu cola... zawaliłam ale nie tak tragicznie.
Idę zrobić do końca ćwiczenia...
A jak tam u was misiaki? ;*