photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 GRUDNIA 2016

Przyjaźń? ... Czy co?

Tu można się troche wyżyć...odmóżdżyć?... Coś w tym stylu!

Ale ten, nie o tym miałam pisać.

Ten tu o na górze, na zdjeciu, jest to ktoś kogo uważałam kiedyś za przyjaciela. Ale nie takiego któremu moge się wygadać, wypłakać, nie. To był przyjaciel, dzięki któremu mogłam się oderwać od rzeczywistości i nie myśleć o problemach. Przez 3 lata liceum niegdy nie powiedziałam do niego po imnieniu, ani on do mnie ;) raczej leciały epitety w stylu idioto, debily, głupia itd. Jakoś mi to pasowało i bawiło mnie to. Miałam wtedy chłopaka... Byłam z chłopakiem na studniówce... Lecz dziwne całą przetańczyłam i przegadałam z tym ze zdjecia, zresztą to zdjęcie jest właśnie ze studniówki. Jednakże w maju po tym balu mój związek się zakończył... I tu historia się rozkręca... Człowiek, którego do tej pory uważałam za przyjaciela, oznajmił mi że, się we mnie zakochał. W pierwszym momencie sądziłam że, on sobie ze mnie "jaja" robi, ale nie, myliłam się on mówił to serio. Załamałam się i nie wiedziałam co zrobić. Zaczął pisać sms-y, mnóstwo sms-ów, wręcz zaczął mnie nękać. Przestałam się do niego odzywać, szczerze powiedziawszy zaczęłam się go bać. Jednak po pół roku zaczęło mi go mega brakować... Więc nie zastanawiając się dłużej odnowiłam z nim kontakt, ale to nie że ja przez te pół roku nie zastanawiałam się co u niego, w sumie ciężko by było nie myśleć skoro kilka razy w tygodniu dostawałam wiadomość od niego, nie ważne. Odnowiłam z nim kontakt i jakoś tak czuje się bardziej wesoła, szczęśliwsza, nie wiem sama, lepiej mi jest... Czy to może oznaczać że, ja też coś do niego czuje? Podświadomie?

Nie rozumiem tego. O co w tym wszystkim chodzi?

Jeśli ktoś to w ogóle czyta, pomóżcie...

I tak w ogóle to warto zapamiętać: " lepiej późno niż wcale" jak to mówią...

Powodzenia, pozdrawiam i buziaczki 😘

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika iammiki.