Ostatnie moje życie obróciło się o 180°. Nie narzekam, wręcz się ciesze. Tyle że nachodzi mnie ochota popisać. Pomyślałam więc, że mój photoblog jest idealnym miejscem aby się wyżyć.
Jakieś pół roku temu na nowo w moim życiu pojawił się ktoś, ktoś kogo już od trzech lat nie widziałam i zamotał mną totalnie. Ten cudowny człowieczek jest hiszpanem, poznałam go kiedy był w Polsce na wymianie. Po tym jak wrócił do domu, kontakt był, ale z każdym dniem co raz słabszy. Jednakże przy okazji moich ostatnich urodzin nasz kontakt narodził suę na nowo. I dzieki niemu aktualnie jestem super szczęśliwa. Ale nie o tym chciałam pisac.
Całkiem nie dawno wraz z koleżanką za pisałam się na kurs ratownika wodnego i kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy. Poznałam wielu nowych znajomych, pracowników firmy i świetnych wykładowców. Kurs dla mnie zakończył się sukcesem. Zdałam wszystkie egzaminy i jestem wykwalifikowanym ratownikiem. Moje życue zmienia aię na coraz lepsze.
Aha właśnie, ostatniej nocy miałam zajebisty sen. Treść cudowna, poproszę częściej, ale co było dziwne, głównym bohaterem był jeden z wykładowców KPP. Przyznam że, On należy do tych naprawde przystojnych. Dobra kurde cały dzień ten sen mam przed oczami, chyba przypomnę sobie co wczoraj jadłam, piłam żeby dziś to powtórzyć. Po takich snach mam energię i uśmiech na cały dzień.
Jeśli ktoś czyta moje wypociny, to może mi poradzi jakie są sposoby na CIEKAWE SNY.
DOBRANOC :*