Wszystko staje się takie chuja
warte.
Piątek: Nie pamiętam.
Sobota: Grill w PŃ, obżarstwo,
pijaństwo.
Niedziela: Opalanie, jezioro,
znów alkohol.
Wczoraj zemdlałam. Brawo ja. Nie
ma mnie tu teraz za często, bo nie
mam o czym pisać. Znaczy.. mam,
ale nie chce mi się. Dobre wiadomo-
ści są takie, że znów ćwiczę, chodzę
na siłownie, jem mniej itd.. a złe ta-
kie, że nic mi się nie chce, jestem
zmęczona i osłabiona, prawdopodo-
bnie mam migrenę, Mia zawitała na
dobre u mych drzwi, jest mi najzwy-
czajniej w świecie smutno..
Nie będę dodawać notek codziennie,
ale postaram się wchodzić chociaż do
Was.. Kocham Was. :*
1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11
12 13 14 15
16 17 18 19
20 21 22 23
24 25 26 27
28 29 30 31
____________
gg: 47991749