To zdjęcie powstało tak spontanicznie, że to aż śmieszne.
Z Julką jak prawdziwe Warszawianki snułyśmy się po centrum nie szczędząc swoim vansom i creepersom kilometrów, no i nastał ten czas - przerwa na szluga.
Oczywiście slim, oczywiście Vouge.
I podczas tych krótkich 5 minut olśniło nas, jak cudownie wyglądamy, jakie jesteśmy piękne i stylowe i że po prostu koniecznie ktoś musi nam zrobić zdjęcie żeby ta zajebistość nie przepadła!
To podbijamy do pierwszego lepszego z brzegu mężczyzny z aparatem na mniej więcej wysokim poziomie i prosimy o zdjęcie.
Okazało się, że gość jest z Francji i jest bardzo rozchwytywany, o! I nie przeszkadza mi to, że na zdjęcie musiałyśmy czekać miesiąc, ważne, że była dobra zabawa :)
Cieszę się na te zdjęcie, bo jest z czasów kiedy było dobrze i się układało. Myślałam, że na zawsze, ale na dłuższą metę chyba się nie sprawdziło.
***
muszę się wziąć za tego fotobloga bardziej. Chyba wykupię pro.
Inni zdjęcia: Wieczorny spacerek... halinamSky and lake quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24