a jakby tak człowiek rzucił to wszystko w pizdu i wyjechał gdzieś do dżungli , żył sobie na plaży , jadłby to co upolował i oglądał zachody słońca, nie obawiając się że jutro matma i nie zaliczy roku bo jakiś debil wymyślił liczby których nawet nie ma i nie da się obliczyć i nie wiadomo po co ...