photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 LIPCA 2014

Uśmiałem się ostatnio...

... oglądając "Jonny umiera ostatni". Ubaw z horroro - komedii.
... czytając pyskówkę od Karoliny. Wierzyłem, że będzie w lepszej formie.

... kupując odżywki. Mamy z Krystianem drastycznie odmienne podejście do diety i treningu.

... sprawdzając swój stan konta. O dziwo pozytywnie.

... patrząc jak ludziska moszczą się na meblach upieprzonych we krwi. A potem zniesmaczyłem się, bo nikomu to nie przeszkadzało...

... rozpieprzając towar za półtora kółka. Super marnuje się cudze hajsy.

... doliczając się, że "podróż życia" miała tylko 123km. Odchylenie +- 5km.

... dryłując z nurtem rzeki. I wracając. W obie strony pieszo.

... dochodząc do wniosku, że przetrwałem cwaniaków. Jak skała.

 

I piecze mnie w oczy otaczające gówno, uczulenia dostaje od zapachu sztruksu z ludzkich gęb, a wzrokiem zabijam, gdy pajac głupotą się chełpi w gremium klakierów klaszczącuch na stojąco. I dlatego dobrze jest się uśmiać.

 

 

foto: Odkrycie miesiąca. Nim się skapnąłem, że to pszeniczne, sądziłem, że z warki radler ktoś wychłeptał cały smak cytryny zostawiając resztę. Taki wynalazek.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika hwdldw.