czy tylko mi marzy się już wiosna, przerwy spędzane na dworze, okulary słoneczne (które pewnie będą służyły tylko za opaskę do włosów- as always xd), tymbarki wypijane z Malv. na słonecznym, ciepłym przystanku i popołudnia spędzane na jakiejś ławce w parku w trampkach na nogach i fajką w ręce. naprawdę tylko ja?!
edit.
macie rację co do ostatniego, więc będę udawać, że o tym nie myślę.