To już w sumie bylo ponad tydzień temu, ale co z tego, dodaje, bo zdjęcie jest doreee i imprezka była zajebiaszcza i ludzie zajebiaszczyy!
Tak wieć po sporej ilości alkoholu, grze w barana, popijania szampanem i popijaniem wina zmiesznaego z wódką, postanowiliśmy się troszku bardziej posunąc z wiedzą na temat mojej wspólokatorki..i oto efekty mniej więcej...
zanosza papiery do pracy, zobaczy się co będzie!:)
Macie okazje kuknąć na moje mieszkanko w Lesznie:) tak z troszeczka:)