cześć.
Dawno do ciebie nie pisałam ... przepraszam. Wiem że sie gniewasz za to, ale obiecuję to nadrobić. W jednym z listów pytałeś mnie jak wyjazd do londynu.A więc było ciężko, czasem miałam uczucie że jestem sama ... tylko sama ... że nie mam już nikogo.Często płakałam.Miałam zbyt dużo czasu na myślenie.O tym co było czyli 15 lat mojego dziwnego życia. Dlaczego łatwiej zapamiętać te trudne momenty ... te w których nie wiedzieliśmy co to szczęście?
Teraz jest lepiej choć ciężko mi jest pogodzić się z utratą przyjaciółki. Patrycja dla mnie byłą kimś wyjątkowym ... kimś kogo znałam bardzo dobrze ... heh przecież znam ją od 12 lat :D Jeżeli to czytasz to wiedz że nie mogę doczekać się następnych wakacji :3
Co słychać w domu .. wiesz dużo tego słychać ale tym czasowo jest ok. A zapomniałabym chyba się wyprowadzamy ale nic nie jest pewne ... musimy zakończyć wszystkie sprawy w sądze wtedy będzie łatwiej.
Tak mi też nie chce się wracać do szkoły. Ostatnio czuje że bedzie źle :/
Było by wspaniale gdybyśmy się spotkali tam .... w drugim świecie ... poczekaj tam na mnie ... będę na pewno
ps. tęsknie *.*